Gdzie wybrać się na spacer jesienią?
Wszędzie... gdzie rosną drzewa liściaste. To one bowiem najpiękniej wygladają jesienią.
O tej porze roku chętnie wybieram się na spacery po lesie, bo właśnie teraz prezentują się one wyjątkowo malowniczo.
W naszym okolicznym lesie znajduje się nawet małe arboretum, założone przez mieszkanców mojej miejscowosci. Uwielbiam je.
Mam jednak również swoich jesiennych ulubieńców wśród miejskich przestrzeni zielonych.
Zapraszam na wirtualną przechadzkę po moich pięciu ulubionych parkach.
Na początek ukochany przeze mnie Wiedeń, z którym łączę tylko i wyłącznie dobre wspomnienia.
To tam właśnie poczułam, że to co studiuję ma sens i jest tym, co chce robić całe moje życie.
Otoczona tymi wszystkimi parkami, zieleńcami, nie trzeba być ekspertem, by docenic ich wyjątkową atmosferę.
BURGGARTEN, WIEDEŃ, AUSTRIA
To w tym parku znajduje się Mozart i jego słynna rabata z kluczem wiolinowym.
Tam też spotkać można turystów z całego świata, polujących na idelane ujęcie.
Ale zaledwie kilka kroków dalej znajduje się park, w którym spotkać można wiedeńskich studentów i rodziny, wypoczywających po godzinach pracy.
W razie deszczu można się schować w pobliskiej motylarni i palmiarni, gdzie serwują przepyszną kawę.
BELVEDERE, WIEDEŃ, AUSTRIA
O wyższości tego pałacu i jego ogrodów nad założeniem pałacowym Schönbrunn mogłabym pisać całe rozprawki.
Dzisiaj jednak dla potwierdzenia mojej tezy przedstawiam kilka ujęć dolnego ogrodu.
Poza przepięknym barokowym założeniem ogrodowym i jego ciemnozielonymi bukszpanowymi elementami geometrycznymi, które na tle złoto-pomarańczowych żywopłotów prezentują się wyjątkowo dostojnie, warto wstąpić do samego pałacu, gdzie można zobaczyć największe dzieła Wiedeńskiej Secesji z klimtowskim „Pocałunkiem” na czele.
TÜRKENSCHANZPARK, WIEDEŃ, AUSTRIA
Miejski park w stylu swobodnym w dzielnicy Währing. Bardzo nostalgiczny i romantyczny, z dala od centrum i wszystkich wiedeńskich atrakcji turystycznych.
Spotkać tam można mieszkanców okolicznych willi i domów jednorodzinnych oraz grupy studentów, gdyż park graniczy z budynkami Uniwersytetu Przyrodniczego.
To własnie dzięki ich staraniom i współpracy w parku tym podziwiać można mnóstwo botanicznych ciekawostek, które jesienią nadają całemu miejscu wyjątkowy charakter.
OGRÓD LUKSEMBURSKI, PARYŻ, FRANCJA
O ogrodach tych już pisałam i zachwycałam się ich wspaniałą atmosferą. Tu oprócz szlachetnie białych rzeźb na tle kontrastowych pomarańczwo-brązowych koron drzew, uwagę przykuwają wspaniałe nasadzenia bylin późno kwitnących.
Do tego jeszcze luźno poustawiane ławki i metalowe krzesła. Idealne miejsce na popularne tak ostatnio slow life.
BLÜHENDES BAROCK, LUDWIGSBURG, NIEMCY
O ogrodach Kwitnącego Baroku także już wspominałam i pokazywałam również jak prezentuje się w jesiennym aspekcie.
Miejsce to jeszcze bardziej wyjątkowo prezentuje się wiosną w sezonie tulipanowym, ale ja lubię jego jesienne wydanie. Podobnie jak w ogrodach luksemburskich na uwagę zasługują byliny i trawy ozdobne, dekorujące ogrodowe partery.
Z dodatkowych atrakcji, poza festiwalem dyni, który odbywa się tu każdego roku, godny polecenia jest również ukochany wśród dzieci – Ogród Baśni.
To byli moi zieleni ulubieńcy, którzy jesienią eksplodują paletą farb i zamieniają się w impresjonistyczne płótna francuskich artystów. A jakie są Twoje propozycje?
2 komentarze:
Uwielbiam jesień, a ta na Twoich zdjęciach jest tak piękna, że mam ochotę przenieść się do każdego z miejsc jakie pokazałaś! <3
Karolina, bardzo się cieszę, że Cię zachęciłam :) Dziękuję za miłe słowa!
Prześlij komentarz